czwartek, 29 września 2011

sugar pain.

zrozumiałam, że nie warto zamartwiać się wszystkim.
nawet, jeśli jest źle, będę iść przez życie z uśmiechem.
poprzednia notka nie jest już widoczna, aczkolwiek nadal istnieje.
boli mnie serducho trochę, ale to przejdzie.
oby wreszcie udało mi się to, co od dawna planuję, 
a będzie ok, tak sądzę.
ok, pod tym względem jestem krótko pisząc do dupy,
ale nie można być dobrym we wszystkim, prawda?
sądziłam, że udało mi się coś w sobie zmienić,
ale to chyba tylko złudne nadzieje.
ja tylko chcę, aby było tak jak dawniej!
mieć przyjaciół z całej Polski.
chcę na jakiś konwent, ale nigdzie w mojej okolicy nie ma.
najbardziej ciągnie mnie do Krakowa~
chyba jestem aspołeczna, 
trudno mi nawiązywać i utrzymywać dobre kontakty z ludźmi. ;x
chcę to zmienić, juuuuż~!

epicki fragment rozmowy Andzi z infobotem ♥:
- jaki jest Twój ulubiony kolor ?
- najbardziej lubię zielony, jak moje oczy.
-jaki masz kolor oczu?
- niebieskie.

coraz bardziej zamulam ostatnio, no.

1 komentarz:

Milly pisze...

Mnie też jest trudno nawiązywać nowe kontakty. Staram się, ale to wcale nie jest proste. Czuję się potwornie niepewnie wśród ludzi, których znam tylko trochę... Ale wcale nie jesteś aspołeczna. Przecież nie uciekasz od ludzi specjalnie, chcesz się z nimi kontaktować.
Masz rację, nie warto zamartwiać się na zapas. Trzeba szukać zawsze tych dobrych stron, bo złe same się znajdą :) Mam nadzieję, że wszystko ułoży się tak, jak tego chcesz.

Prześlij komentarz