sobota, 10 września 2011

10.09.

Dzisiejszy dzień przyniósł mi jeszcze większy katar i cierpię przez to bardzo. Szkoda, że nie próbowałam walczyć z przeziębieniem, jak nie było jeszcze takie straszne. Najgorsze w katarze jest chyba to, że nie czuje się smaku. T_T Może przynajmniej trochę schudnę, bo nie chce mi się przez to jeść. Nienawidzę swoich ud, reszta jest spoko.
Wyszłam dzisiaj z domu tylko na zwiedzanie zakładu mojej mamy. Zawsze byłam ciekawa, jak to wszystko wygląda, a teraz miałam okazję wszystko zobaczyć z bliska. Nie mogłam tego przegapić. Oczywiście było wymyślanie jakiś głupich haseł z Izumi i Hiro o bezpieczeństwie w pracy. Ale nasz Black Team (co za nazwa, nie ja wymyślałam jakby co!) się rozpadł, bo nie mogliśmy być zespołami. -.- A że haseł mieliśmy sześć, to się podzieliliśmy. Rzecz jasna nie odbyło się bez buntu z powodu rozdzielenia nas, bo koniec podpisaliśmy kartkę z wszystkimi naszymi hasłami nazwą naszego zespołu i wyszliśmy. ♥ Ciekawe czy coś wygramy? ;3
Gdy wróciłam, to od razu zasnęłam. Po tygodniu spędzonym w szkole byłam po prostu wykończona! Jeszcze musiałam sobie w ten piątek z kolanem coś zrobić. Niech żyje zbyt szybkie rozciąganie się! Mam nauczkę i już więcej tak nie zrobię. Miałam jechać na urodziny do mojej siostry ciotecznej, ale wolę nie zarażać ludzi. Ciekawe jak ja wrócę do szkoły..? D: Znaczy się, ja chcę tam wrócić, ale wiem jaka to będzie dla mnie męczarnia... Oby mi to przeszło. T_T Wiem, że powinnam leżeć, ale jak długo leżę to zamulam, więc lepiej nie... Czas wreszcie odrobić lekcje i trochę się pouczyć.

1 komentarz:

Rosaelle pisze...

Szybkiego powrotu do zdrowia!
Ja na takich testach bardzo się stresuję..

Prześlij komentarz